Blog kreatywny Danuty Antas, artysty grafika, fotografika, pedagoga i filologa angielskiego poświęcony sztuce, fotografii artystycznej i kreatywnemu myśleniu we wszelkich jego przejawach. Na blogu Myśli Niepokorne, artystka publikuje artykuły związane ze sztuką, fotografią artystyczną, refleksje na temat życia człowieka twórczego, jako jednostki w społeczeństwie, artykuły poświęcone psychologii sukcesu ludzi twórczych oraz aktualności na temat swojej fotografii i swoich osiągnięć artystycznych. Poza tym, znajdziesz tu recenzje ciekawych, zmieniających życie książek, rekomendacje fachowych, sprawdzonych poradników dla fotografów oraz liczne porady na temat warsztatu artysty i fotografa dla początkujących artystów.

Więcej na temat fotografii autorki bloga można przeczytać na stronie Danuta Antas Fine Art Photography, natomiast artystyczne projekty graficzne i strony internetowe dla artystów wykonane przez Danutę można zobaczyć na stronie DEA Design Kreatywne Studio Reklamy. Masz pytanie, SKONTAKTUJ się z artystką.

środa, 9 kwietnia 2014

Tożsamość

Blog Danuty Antas o Sztuce, Fotografii i Niezależnym Myśleniu
Fot. Danuta Antas, 2008 rok


 Wiele lat temu, gdy moje dziecko było małe, zrobiłyśmy sobie wycieczkę do wesołego miasteczka. Normalna sprawa. Każdy rodzic zapewne taką wycieczkę odbył i to nie jedną. Jednak ta nasza wyprawa pozostała w mojej pamięci na zawsze i w sposób, które jak błysk pioruna rozświetla nocne niebo, spowodowała oświecenie mojego umysłu. Tego dnia jeszcze nie miałam pojęcia, że zdarzyło się coś wyjątkowego, coś bardzo ważnego. Takich rzeczy zazwyczaj się nie wie od razu. Zrozumienie przychodzi po jakimś czasie. Oprócz zwykłych przejażdżek na karuzeli, odwiedziłyśmy tak zwany 'gabinet krzywych luster'. Dostarczył on nam niezłej zabawy. Śmiałyśmy się
do rozpuku na widok siebie, raz smukłych i wysokich jak lampa uliczna, a za moment grubych i krępych, jak beczułka. W niektórych lustrach wyglądałyśmy jak czau czau, jakbyśmy miały nadmiar wszystkiego, a zwłaszcza skóry. Najlepsze było to, że jakkolwiek śmieszny i wykrzywiony, wręcz pokraczny był nasz wizerunek, nie przeszkadzało nam to, by szczerze śmiać się z tego, co widziałyśmy. Po wielu latach dotarło do mnie epokowe odkrycie, będące skutkiem owej wizyty i pozornie błahej zabawy. 

Jednym z zagadnień, które studiowałam na filologii angielskiej, moich drugich studiach, była tożsamość człowieka. 

Staraliśmy się poznać i zrozumieć tożsamość w sensie kulturowym, co ją definiuje i jak ta sztucznie stworzona tożsamość człowieka ma się do jego prawdziwej tożsamości. Wtedy zrozumiałam, że wszystko to, co o sobie wiemy, kim i jacy jesteśmy, w rzeczywistości pochodzi z zewnątrz, od innych ludzi. Ci ludzie, nasi rodzice, koledzy i koleżanki, nauczyciele, współpracownicy, wszyscy oni mają i wyrażają bardzo różne opinie na nasz temat. Jedni nas uwielbiają, kochają i podziwiają, inni szczerze nienawidzą lub pogardzają.

Ci ludzie pełnią taką samą funkcję, jak lustra z owego gabinetu z wesołego miasteczka. Pokazują wykrzywiony obraz nas samych.

Obraz nieprawdziwy i tylko obraz, nie rzeczywistość. Nasza prawdziwa tożsamość, to kim jesteśmy, to ta osoba, która stoi pośrodku gabinetu luster. I tylko ona sama w środku siebie wie, kim i jaka jest naprawdę. Pytanie,

dlaczego będąc w gabinecie krzywych luster potrafimy śmiać się ze swoich wykrzywionych wizerunków.

Im bardziej dziwaczny, tym więcej śmiechu. Nikt się nie obraża na lustro za taki paskudny obraz siebie. Na ludzkie lustra, nie tylko się obrażamy, ale wręcz czujemy niechęć, zawiść do każdego, które pokazuje wykrzywiony obraz nas. A gdyby tak, gdy ktoś ci powie, że jesteś głupi jak but, a ty czujesz się osobą mądrą, zareagować takim samym śmiechem, jak w gabinecie krzywych luster?

Potrafisz sobie wyobrazić reakcję ludzkiego lustra? Jakakolwiek by ona nie była, jedno jest pewne. Przekonanie o tobie w tym ludzkim lustrze, straciłoby na sile. Natomiast ty sam, odzyskałbyś swoją moc. 

Spróbuj, przy najbliższej okazji, gdy ktoś swoją opinią o tobie sprawi ci przykrość, zobaczyć tę osobę, jako takie krzywe lustro. Poczuj, że ta opinia, to tylko odbity, zdeformowany obraz na wypaczonej tafli lustra. A ty trwasz pośrodku, nietykalny, czysty, po prostu wspaniałe dziecko boże. 

Parę lat temu, w czasie gdy wieczorami, zamiast spać, nachodziły mnie wierszo-refleksje różnego rodzaju, pojawiła się w mojej głowie jedna, którą zatytułowałam BRYLANT. Zamieszczam tę wierszo-refleksję poniżej, bo myślę, że jest ona kwintesencją tego, o czym piszę w poście na temat TOŻSAMOŚCI.

Brylant

Piękny, szlachetny, czysty.
Niezwykle rzadko spotykany,
Dlatego tak cenny.
I choćby został obrzucony błotem,
nadal będzie sobą,
Bo taka jest natura brylantu. 

Autor: Danuta Antas (napisane gdzies pomiędzy 2004, a 2006 rokiem) 

Blog Danuty Antas o Sztuce, Fotografii i Niezależnym Myśleniu
Fot. Danuta Antas, 2008 rok



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny mojej strony i pozostawienie komentarza. Twój komentarz zostanie opublikowany po zatwierdzeniu przez administratora strony.
Pozdrawiam
Danuta Antas